czwartek, 7 lutego 2013

Wpis prawie sentymentalny

Kiedyś siedziałam z mamą na kanapie i przeglądałyśmy jej albumy szkolne. Słuchałam opowieści o czasach jej młodości, o szkolnych przyjaźniach i sympatiach. Na moje pytanie, "dlaczego z nikim nie utrzymuje już kontaktu?" Odpowiedziała zdawkowo "wiesz, w życiu tak się nie da ze wszystkimi utrzymywać kontakt".

Oczywiście, że nie zrozumiałam. Dla nastolatki rówieśnicy to cały świat. Gdy się ma naście lat wydaje się, że przyjaźnie będą trwać wiecznie.

A nie trwają.

Na każdym etapie życia spotykam nowych znajomych, którzy stają się bliscy, jednak po pewnym czasie i oni rozmywają się gdzieś w czasoprzestrzeni. Zawsze jest ktoś obok... jednak zawsze ktoś inny.

W erze internetu jest łatwiej, ale to nie znaczy, że łatwo zupełnie.

Wiele lat szukałam pewnego kontaktu w zasobach społecznościowych. I oto go znalazłam. I wzruszyłam się bardzo. I całe niemal licealne czasy zawirowały mi w głowie.

Przed oczami ujrzałam młodą kobietę, matkę dwójki dzieci, żonę, artystkę... Niby dorosła, a w jej oczach wciąż widać ten nastoletni spontan. I jakoś wizja nie gra ze wspomnieniami.

Bo to przecież z nią wybierałam się na wypady plenerowe z farbami olejnymi, na których malowałyśmy wszystko tylko nie pejzaże.

Bo to z nią urządzałam sesje fotograficzne, których efektem były zdjęcia, na których nic nie było do siebie podobne, a już najmniej my same.

To do niej biegłam przez cały parking, w samym środku osiedla z wałkami na głowie, by zrobiła mi fryzurę studniówkową..

Kiedy ja uczyłam się obsługi maszyny do szycia...ona już szyła, i to tak że zapierało dech.

Teraz jesteśmy dorosłe. Pognało nas w przeciwne strony. Złapałyśmy kontakt. Czy przetrwa?
Hmmm... czas pokaże.

W zasadzie piszę ten post by powiedzieć: Dzięki Ci Boże za Internet!

O Internecie! Ty przypominaczu! Ty... wywoływaczu wspomnień!

13 komentarzy:

  1. O tak, dzięki internetowi łatwiej znaleźć "starych znajomych" , niestety duchy przeszłości też łatwiej nas mogą nawiedzić.

    OdpowiedzUsuń
  2. Internet daje nam wiele możliwości. Ładnie napisane :)

    OdpowiedzUsuń
  3. trzymam kciuki za udaną przyjaźń :)

    OdpowiedzUsuń
  4. dokładnie: dzięki Ci za internet!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiele w necie powierzchownych znajomości. Mam też jedna odświeżoną i.. oby się trzymała, zamiast zniknąć znów w czeluściach starych albumów;)

    OdpowiedzUsuń
  6. internet dużo daje! czasem niestety pokazuje, że na pewne osoby w realnym świecie nie ma co liczyć

    OdpowiedzUsuń
  7. Zycze wam tego by wasza przyjazn przetrwala jak najdluzej. Ja mam dwie wierne przyjaciolki. Z jedna przyjaznimy sie juz od przedszkola, a z druga od czasow studiow. Mysle, ze z Wami bedzie podobnie. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam nadzieję, że odnaleziona znajomość przetrwa :) Mi też brakuje niektórych znajomych z dawnych lat. Dzięki internetowi udaje się jednak utrzymać niektóre przyjaźnie - ja mam czworo takich znajomych z którymi widzę się raz w roku ale co jakiś czas gadamy na gg lub esemesujemy ze sobą dzięki czemu wiemy co u nas :) I tak już od 4 lat jest :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wiesz, że trzymam kciuki :*

    OdpowiedzUsuń
  10. oby się Wam udało, jakkolwiek to nie zabrzmi :)

    OdpowiedzUsuń
  11. och tak starzy znajomi ja też z kilkoma nawet dzięki internetowi się pogodziłam kiedyś z niektórymi się w ogóle nie odzywało a teraz miło się pogada to naprawdę niesamowite jak czas zmienia ludzi i ich podejście do życia...

    OdpowiedzUsuń