Teatru Momo z Katowic
I jako ta osobista fanka, śledzę ich poczynania, kibicuję, wspieram i robię co tylko fanka zrobić może. Dlatego bardzo ucieszyła mnie wiadomość, że chłopcy zdobyli drugą nagrodę na VII Ogólnopolskich Prezentacjach Teatrów Poszukujących im. Tadeusza Kantora - Wielopole 2012, za przedstawienie "Podarunek" (oczywiście jako fanka uważam, ze zasłużyli na pierwszą - bez dwóch zdań).
Ich przestawienia opierają się na mrocznej, onirycznej stylistyce. Bez słów, bez zbędnych rekwizytów. Tylko ruch, gest i muzyka. Osobiście uważam, że bez tej autorskiej, wbijającej w fotel muzyki, Teatr Momo nie byłby tak spektakularny jak jest teraz. To właśnie te głośne i przejmujące dźwięki na długo jeszcze po zakończonym spektaklu, szumią mi w uszach...
Tematyka przedstawień wyciskająca łzy z oczu...
I nie raz serce mi drżało, gdy na widowni siedziałam...
A tutaj zamieszczam fragment mojego ulubionego spektaklu:
Uświadomiłaś mi, że ja ostatni raz byłam na sztuce teatralnej całe 3,5 roku temu. Muszę to zmienić:/
OdpowiedzUsuńkoniecznie
UsuńMuzyka mocna, może wbić w krzesło. A już kiedyś u mnie napisałaś, że jesteś blisko środowiska, pamiętam:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Też pamiętam :)
UsuńAch uwielbiam teatr. Szkoda, że teraz nie mam na to czasu :(
OdpowiedzUsuńz czasem kiepsko i u mnie :(
Usuń:)
OdpowiedzUsuń