Tyle przygotowań do uroczystości roczkowej a zleciało tak jakby czas w sekundach, a nie godzinach był mierzony!
Wyszło super! Goście zadowoleni, Synek w siódmym niebie, my zmęczeni ale szczęśliwi.
Największym stresem był dla nas Kościół. Nie jestem zwolennikiem prowadzenia do Kościoła małych dzieciaczków, które nie zdają sobie sprawy gdzie są i po co, toteż z Synkiem do Kościoła nie zaglądałam. Jednak Błogosławieństwa Rocznych Dzieci odmówić nie mogłam, więc cała uroczystość w Kościele się rozpoczęła. Ku mojemu zaskoczeniu źle nie było. Mały Solenizant przez 45 minut trwania ceremonii zdążył:
- zjeść ciastko, a nawet dwa
- wypić wodę i podzielić się nią z najbliższymi
- ściągać buty swoje i moje
- sprawdzić wytrzymałość ławki poprzez wędrówki "tam i z powrotem"
- sprawdzić czystość pod ławkami
- klęczeć w konfesjonale
- siedzieć na klęczniku
- zrywać kwiatki postawione na bocznym ołtarzu
- zawiązać nowe przyjaźnie
- grzebać w nieswoich wózkach
- ustawiać chrzestnej zegarek na właściwą godzinę
W domu też atrakcji co nie miara. Ileż pyszności do skosztowania. W każdym talerzu swój paluszek zanurzyć musiał i skosztować też.
Ech... było cudnie :)))
Super, że impreza udana :) Bardzo ładne dekoracje a torcik wygląda naprawdę smakowicie :)
OdpowiedzUsuńTo najważniejsze, że wszyscy byli zadowoleni :) Torcik wygląda przepysznie :D
OdpowiedzUsuńRewelacja :D Gratuluję udanej pracy i współpracy :D i przede wszystkim udanej imprezy :D
OdpowiedzUsuńŚliczne dekoracje! A torciku z chęcia sama bym spróbowała :) No i super, że impreza się udała :) A czas tak szybko leci, że ani się obejrzysz a za rok będziecie obchodzic kolejną - na 2 latka :)
OdpowiedzUsuńale to wszystko ładnie przygotowaliście :) brawo!
OdpowiedzUsuńSuper morskie urodzinki. NAJLEPSZEGO!
OdpowiedzUsuńMorska oprawa uroczystości to rewelacyjny pomysł!! :)
OdpowiedzUsuńrewelacyjny wystrój i bardzo mi si podoba, ze tort niedzieciowy - sama robiłaś?
OdpowiedzUsuńiście marynarskie przyjęcie.
OdpowiedzUsuńtort chyba czekoladowy, mój ulubiony :)
100 Lat! Wystrój cudny!
OdpowiedzUsuńSuper dekoracje! ...no i rewelacyjnie, ze impreza sie udala :)
OdpowiedzUsuńJeszcze raz wszytskiego najlepszego dla Synka!
U nas roczek wybije juz za moment...zostalo 6 dni!
super!!! alez to musiala byc przygoda (w kosciele)!!!
OdpowiedzUsuńhahaha uśmiałam się najbardziej z klęczenia w konfesjonale :) ja też jak pomyślę o roczku to gdzieś stresa mam jak pomyślę, że jeszcze msza. pociesza mnie fakt, że kościół blisko naszego miejsca zamieszkania jest otwarty do ludzi i nie straszy mnie (jak inne w ciągu mojego życia), dlatego szybko się uspokajam z tą myślą.
OdpowiedzUsuńpiękny wystrój, może się zainspiruję ? :)