wtorek, 2 października 2012

Dentysta

Niestety zaliczyłam z Małym pierwszą wizytę u dentysty.

Odkąd zaczęły wychodzić mu zęby mamy z nimi same problemy. Kilka miesięcy temu zauważyłam, że górne jedynki i dwójki nie są idealne. Bardzo się różnią od dolnych śliczniutkich i bialutkich ząbków. Są chropowate i nierówne.

Gdy pierwsza górna dwójka zaczęła się lekko kruszyć, postanowiłam zareagować. Zapisałam nas do dentysty w prywatnej klinice. Niestety (albo na szczęście jak się okazało) musieliśmy czekać ponad miesiąc na wizytę. W między czasie na placu zabaw zgadałam się z matką, która opowiedziała mi o super stomatologu dziecięcym, który leczy zęby jej trzyletniego syna. I co najważniejsze wizyty refundowane przez NFZ i to na moim osiedlu!

Poszliśmy.

Mały od początku zgrywał bohatera :) Wszystkim wkoło zainteresowany. Chętnie usiadł ze mną na fotelu. dentystka zabawiała go jak mogła, pokazywała przyrządy, dała mu je do ręki. Zapaliła "słoneczko"... wszystko było super do momentu, kiedy nie włożyła lusterka do jego buzi.

Zaczął się lament, odpychanie, bicie, gryzienie... biedna Pani, oj biedna, ale sprawdzić ząbki dla jego własnego dobra musiała.

Po ciężkim boju, wiedziała już wszystko. Diagnoza: brak szkliwa na górnych zębach. Skąd się to wzięło? Nie mam pojęcia. Taki się urodził. Wada genetyczna.

Zęby bez szkliwa są słabe, często się łamią, podatne są na próchnicę.

Teraz nie można zbyt wiele zrobić. Mały nie chce wspólpracować. Mamy zgłosić się, gdy świadomie będzie buźkę otwierał. Za dwa miesiące? Może pół roku? Wszystko zależy od dziecka. Wtedy dopiero będzie można dorobić ukruszone ząbki i wzmocnić je by się mu nie połamały.

A teraz zaleciła raz w tygodniu myć mu ząbki pastą dla dzieci z fluorem w celu zapobiegania próchnicy...

Nikt chyba bardziej niż ja nienawidzi tego całego "ząbkowania".
I dziwię się tylko, że mój Malec mimo wszystko taki dzielny jest...

16 komentarzy:

  1. Szkoda, a brak szkliwa też może potem wystąpić w zębach stałych?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może wystąpić ale raczej mało prawdopodobne. To niestety przypadłość mleczaków

      Usuń
  2. Kurcze :( mam nadzieję że Mały szybko zacznie współpracować.
    Ech te zębiska, człowiek ma z nimi problem całe życie :P

    OdpowiedzUsuń
  3. wiem o czym mówisz. U nas jest to samo. Nie powinniście czekać z leczeniem, bo będzie jeszcze gorzej. My jestesmy w trakcie leczenia - już prawie rok! Maksiu musiał miec nawet kanał rozwiercany w jednym z tych ząbkow bez szkliwa. Istny horror. Współczuję Wam, bo wiem przez co przechodzicie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja nie jestem stworzona do rozmów o dentystach :P Ale nie wiedziałam, że to może być warunkowane genetycznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ojej, nie miałam pojęcia, że coś takiego w ogóle występuje :( Szkoda Małego... Ja też myślę już o jakiejś kontroli u dentysty, ale sama nie wiem....pewnie byłoby dobrze do pierwszej próby zajrzenia do buzi...

    OdpowiedzUsuń
  6. oj to faktycznie dziwne pierwszy raz o tym słyszę... mam nadzieje że jakoś da się te ząbki naprawić no i oczywiście już stałe ząbki będą normalne

    OdpowiedzUsuń
  7. współczuję, ja do dzis mam słabe szkliwo... oprócz tego, że się zęby psują strasznie to są mega nadwrażliwe. mam nadzieję że moja mała zęby po tacie odziedziczyła... a to szkliwo można jakoś 'dorobić'? i co ze stałymi, też takie wyjdą? mówił coś dentysta o tym?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. można szkliwo wzmocnić i powlec zęby jakimś jeszcze mi nie znanym specyfikiem. Na szczęście drugie zęby mogą być całkowicie zdrowe.

      Usuń
    2. Uff to tyle dobrze, że stałe zęby mają szansę być zdrowe :) A pewnie chodzi o lapisowanie ząbków, źle to wygląda ale ponoć skuteczne jest.

      Usuń
  8. Nasi znajomi mieli ten sam problem u Synka. Długo trwało to leczenie, ale teraz ich Synek ma 7 lat i w życiu bym nie powiedziała, że miał problemy z zębami, bo ma śliczne białe i równe ząbki. Także głowa do góry :) Wszystko będzie dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Biedny. Nie wiedziałam nawet, że możliwa jest taka sytuacja aby na jednych zębach szkliwo było a na innych nie... :|

    OdpowiedzUsuń
  10. O amtulu...niawet nie miałam pojęcia, że może tak być. Dzielny Synulo Wasz!

    OdpowiedzUsuń
  11. Mały bohater:) Przed nami właśnie pierwsza wizyta i chyba ja się bardziej tego boję niż on...

    OdpowiedzUsuń