Powrócę do tematu jogi. Wśród wielu jej odmian znajduje się moja ulubiona: joga hormonalna.
Co to takiego?
To odmiana hatha-jogi, która wpływa zawłaszcza na pracę gruczołów dokrewnych, co w konsekwencji powoduje wzrost poziomu estrogenów.
Praktyka jogi hormonalnej koncentruje się na ćwiczeniach centrum ciała, czyli brzucha. Dynamiczne asany polegające na wciąganiu brzucha, masują, rozgrzewają narządy rodne, co w konsekwencji dotlenia je, sprawia, że są bardziej ukrwione... i młodnieją, przygotowując się do wzmożonej pracy.
Kiedy warto ćwiczyć jogę hormonalną?
- w okresie menopauzy, powoduje wyrównanie hormonów, zmniejsza dolegliowści
- w przypadku zaburzeń hormonalnych
- w celu zmniejszenia dolegliwości menstruacyjnych, a także by zapobiegać zaburzeniom menstruacyjnym (nieregularny okres, jego brak itp.)
- w przypadku problemów z zajściem w ciążę
Innymi słowy, joga hormonalna sprzyja kobiecie. Przyznam się, że namiętnie ją praktykowałam na krótko zanim zaszłam w ciążę. I śmiem twierdzić, że mi w tym pomogła :)))
A tak joga hormonalna wygląda w praktyce:
Polecam serdecznie filmy instruktażowe pani Lidii Machaj. Powyżej tylko przykład, ale praktyka jogi hormonalnej z jej udziałem to sedno tematu (ćwiczenia wcale nie są skomplikowane).
I jeszcze przykład jogi, zwiększającej płodność wg. Brendy Strong. Trochę trudniej ale skutecznie ;)
Zresztą o jodze z Brendą będzie osobny artykuł.
Powodzenia :)
ciekawa ta joga ale czy naprawdę skuteczna?? muszę Mamie ją zaproponować
OdpowiedzUsuńkażda joga wykonywana prawidłowo jest skuteczna :) namawiaj mamę! Moja już ćwiczy od lat :)))
UsuńO bardzo ciekawa sprawa - chyba zgłębię temat (jak znajdę chwilkę wolnego =/)
OdpowiedzUsuńzgłębiaj :))) warto dbać o swoje hormony :)))
OdpowiedzUsuń