Z racji tego, że w moim mieszkaniu panuje aktualnie chaos wnętrzarski, zmuszona byłam większość posiadanych przeze mnie rzeczy spakować do pudeł. Najwięcej miejsca przeznaczyłam na książki. Sprytnie je ułożyłam, popakowałam i zakleiłam taśmą, żeby mój ciekawski urwis do niech się nie dobrał.
I co? Ano dobrał się i to już po paru minutach. Pudła z książkami okazały się dla niego istnym rarytasem.
Ależ mnie cieszy, że mój Syn ma taki pęd do wiedzy!
***
Zapraszam na moje Candy :)))
Ach te maluchy... ;) Moja też zawsze dorwie to co nie powinna... Wtedy ma największą frajdę i zabawę ;)
OdpowiedzUsuńZawsze to co schowane, trudno dostępne jest najlepsze ;) Moje dziecię namiętnie uwielbia wyrzucać ubrania z kosza na brudną bieliznę do prania...
OdpowiedzUsuńChwali sie taki pęd!! :)
OdpowiedzUsuń@niezła Żona - mój to samo!
Spryciula mały :)
OdpowiedzUsuńHahahaha:D No "odpakowywacz" Wam rośnie:D
OdpowiedzUsuńciekawi mnie, jak on się dobrał do tego pudła.
OdpowiedzUsuńspryciarz kochany :)
oderwał taśmę mądrala jeden ;)
UsuńPed do wiedzy:D dobre okreslenie:D a on sam tasme rozerwal?:D to moze jednak predzej bedzie silaczem chlonacym wiedze:D
OdpowiedzUsuńno sam! Wiedział gdzie pociągnąć by cała taśma odeszła ;)
UsuńBo w ogóle pudła wszelakie i kartoniki są superowe!Przecież kryją tyyyyyyyyle niespodzianek!
OdpowiedzUsuńNa głowę biją je jedynie damskie torebki.Tak, torebki to dopiero rarytasik;-)
tak tak tak. Torebki to istna jaskinia skarbów ;)
Usuńteż bym się wzięła za taki "skarb" :)
OdpowiedzUsuńU mnie jeszcze kocica by mu pomogła :)
OdpowiedzUsuń