poniedziałek, 18 czerwca 2012

Pęd do wiedzy

Z racji tego, że w moim mieszkaniu panuje aktualnie chaos wnętrzarski, zmuszona byłam większość posiadanych przeze mnie rzeczy spakować do pudeł. Najwięcej miejsca przeznaczyłam na książki. Sprytnie je ułożyłam, popakowałam i zakleiłam taśmą, żeby mój ciekawski urwis do niech się nie dobrał.

I co? Ano dobrał się i to już po paru minutach. Pudła z książkami okazały się dla niego istnym rarytasem.



Ależ mnie cieszy, że mój Syn ma taki pęd do wiedzy!

***

Zapraszam na moje Candy :)))

13 komentarzy:

  1. Ach te maluchy... ;) Moja też zawsze dorwie to co nie powinna... Wtedy ma największą frajdę i zabawę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze to co schowane, trudno dostępne jest najlepsze ;) Moje dziecię namiętnie uwielbia wyrzucać ubrania z kosza na brudną bieliznę do prania...

    OdpowiedzUsuń
  3. Chwali sie taki pęd!! :)
    @niezła Żona - mój to samo!

    OdpowiedzUsuń
  4. Hahahaha:D No "odpakowywacz" Wam rośnie:D

    OdpowiedzUsuń
  5. ciekawi mnie, jak on się dobrał do tego pudła.
    spryciarz kochany :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ped do wiedzy:D dobre okreslenie:D a on sam tasme rozerwal?:D to moze jednak predzej bedzie silaczem chlonacym wiedze:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no sam! Wiedział gdzie pociągnąć by cała taśma odeszła ;)

      Usuń
  7. Bo w ogóle pudła wszelakie i kartoniki są superowe!Przecież kryją tyyyyyyyyle niespodzianek!
    Na głowę biją je jedynie damskie torebki.Tak, torebki to dopiero rarytasik;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak tak tak. Torebki to istna jaskinia skarbów ;)

      Usuń
  8. też bym się wzięła za taki "skarb" :)

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie jeszcze kocica by mu pomogła :)

    OdpowiedzUsuń