piątek, 12 sierpnia 2011

Szczepienie. Akt II

Z głowy mi uciekło (a raczej chciałam zapomnieć), że mój Synek miał kolejne szczepienie dwa tygodnie temu...

Dramat w czterech aktach!

I niech mi ktoś wmówi, że takie maleńkie dzieci nic nie pamiętają. Uważam, że pamiętają WSZYSTKO. Podczas ważenia – cisza. U lekarki nieśmiałe uśmieszki – błogi spokój. Zanieśliśmy Małego do punktu szczepień, położyliśmy na przewijaku – krzyk wniebogłosy! Szybko wzięłam Synka w ramiona – cisza. Odczekaliśmy aż pielęgniarka przygotuje szczepionkę, położyliśmy Synka ponownie – znów krzyk! Ukłucie igły – niemiłosierny płacz! Płacz i krzyk na przemian podczas załatwiania formalności. Opuściliśmy punkt szczepień najszybciej jak się dało – spokój. Jak ręką odjął. Uff... jeszcze tylko raz, we wrześniu... potem chwila przerwy.

Pielęgniarka wyrozumiała i współczująca, przyznała, że dramat przeżywa jak musi kłóć trzy a nawet cztery razy naraz. Mi by chyba serce pękło.

Synek przespał cały dzień i my również mogliśmy odetchnąć, bo w sumie nie mam pewności kto tak naprawdę bardziej się stresuje, my-rodzice czy dziecko?

Ps. Kochany nasz Skarb, wcale nie jest taki mały. Skończył trzeci miesiąc z wagą 7600!

9 komentarzy:

  1. u mnie natomiast tak jest przy ważeniu. też uważam, że dzieci wszystko pamiętają, niestety nie tylko dobre rzeczy :/ pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Biedaczek. Dobrze, że już po :) I faktycznie nie jest mały, podejrzewam, że mój synek, który skończył 4,5 miesiąca tyle waży :) Widac, że chłopak ma dobry apetyt :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mój nie pamięta :P generalnie na moim ból nie robi wrażenia. Po wkłuciu uśmiecha się do pielęgniarek ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. pewnie ze pamiętają! bo jak wytłumaczyć fakt, że ciężko jest je oduczyć zasypiania przy cycu, gdy spały tak kilka tgodni z rzedu???????!

    OdpowiedzUsuń
  5. wow, mój kończy za dwa tygodnie dopiero, a już teraz waży 5.900g :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. u mnie podczas szczepienia tak ryczał że pielęgniarce trzęsły się ręce :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przyznaję, że szczepień się boimy:(

    OdpowiedzUsuń
  8. ja się boję za każdym razem... ale cóż, szczepić trzeba. A waga - zaskakująca, bo Synek nie wygląda na tyle (albo mi się wydaje?)

    OdpowiedzUsuń