niedziela, 22 kwietnia 2012

Tata to też MAMA

Mr.Taty coraz częściej w domu nie ma. Sezon się zaczął, pracy w brud. Synek nie przyzwyczajony do tak długiej nieobecności taty w domu, znosi to niezbyt dobrze. Marudzi. Często stoi przy drzwiach. Biegnie w stronę drzwi gdy tylko sąsiadka kluczami w zamku zazgrzyta...

Szkoda mi go bardzo, ale niestety musi przyzwyczaić się do tego, że nie zawsze rodzice mogą być z nim 24h / dobę (tzn. ja mogę :) ).

Ostatnio, gdy tata, po całym dniu pracy, zjawił się w domu, Synek podbiegł do niego wyciągając rączki i zawołał "MAMA".

Jak to MAMA? Przecież mama jest tylko jedna!!! 

Okazało się, że dla Małego wszystko jedno czy mama to MAMA, a tata to TATA. Dla niego MAMA = rodzic = spokój, bezpieczeństwo, jedzenie, miłość, zabawę.

A Mr.Tacie, też wszystko jedno, czy jest MAMĄ czy TATĄ w języku swojego dziecka. Ważne, że Synek kocha i tęskni.

9 komentarzy:

  1. hehe,ładna puenta:)U Nas od dwóch tygodni też tata jest mamą:)

    OdpowiedzUsuń
  2. A u nas maluch zaczyna wydawać "guu" "iiii" "e-lee" "hee":) ale zdecydowanie rozpoznaje tatę i od razu uśmiech od ucha do ucha i "gadane" mu się włącza :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dokładnie, jesli sie widzi w oczach dziecka radość ze spotkania, to można byc nawet babcią czy ciocią.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie :) Rozczulający ten wasz synuś :)

    OdpowiedzUsuń
  5. prawdziwe. ważne aby syn tatę dobrze kojarzył.

    OdpowiedzUsuń
  6. oj serce by i mnie ściskało na taki widok biegnącego dziecka do drzwi szukając taty :(
    cudownie, że wyraża swoje uczucia jednym, ale wyjątkowym słowem :)

    OdpowiedzUsuń