środa, 10 lipca 2013

Nowa perspektywa... czyli uciekam "gdzie pieprz rośnie"

Ach żyło mi się w moim małym gniazdku "sielsko i anielsko". Teraz doceniam jakie miałam spokojne, cudowne życie... kiedy to rano odsłaniałam żaluzję, spoglądałam prosto w niebo (no dobra... czasem sąsiadowi na balkon, ale tak już jest na blokowisku).

Aż tu dnia pewnego... pod oknem stanęła mi konstrukcja:
 

Dnia drugiego, miałam już towarzystwo:


Jednak trzeciego dnia straciłam kontakt ze światem:




Cóż... skończyła się sielanka... ocieplają mi blok!
Czas  się wyprowadzić...

Babcia moja przygarnie mnie na "parę dni". Jakże się cieszę! Może to jedyna okazja, aby Mały zasmakował w wakacjach na wsi... dom, ogród, warzywniak, sad...

Pertraktacje z Mr.Tatą trwały trochę czasu... jednak już w przyszłym tygodniu pakuję walizki.

JUPI! (tzn. oj jak mi przykro, że opuszczam te moje cztery kąty ;) ).


8 komentarzy:

  1. Miłego wypoczynku :) i teraz to będziesz mieszkać w "nowym" starym bloku

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój blok wyremontowali tuż przed naszą przeprowadzką,więc utraty kontaktu ze światem się nie obawiam ;) Ale nie ukrywam,że kilkudniowy wypad na wieś,z dala od betonowej dżungli brzmi zachęcająco :D Miłej zabawy zatem i udanego wypoczynku życzę!

    OdpowiedzUsuń
  3. I my wypoczywamy na wsi ;) Udanego wypoczynku :)

    OdpowiedzUsuń
  4. "nie ma tego złego..." :) wypoczywajcie! a Panowie - uwijać się! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ojjjj współczuję! Wiem co to znaczy. Miałam tak, gdy Nacio miał niespełna 4 miesiące...Za oknem sypialni...

    OdpowiedzUsuń
  6. Widok nieciekawy, ale za to zimą docenisz ;) Przyjemnego wypoczynku.

    OdpowiedzUsuń
  7. To taka nowoczesna wersja Makbeta.. Jeśli rusztowania podejdą pod zamek ;) to kto wie co będzie..

    OdpowiedzUsuń
  8. Remonty jednak mają dobre strony, co ?: )
    Koniecznie zdaj relacje jak było- uwielbiam takie klimaty!

    OdpowiedzUsuń