I stało się!
Myślałam, że to nie nastąpi nigdy!
Mr.Tata będzie miał wolne. Tak po prostu. Dwa tygodnie bez pracy... nawet bez myśli o pracy (teoretycznie).
Dwa tygodnie w sierpniu!
Oczywiście chcemy wykorzystać ten czas na wspólne wakacje... a przynajmniej połowę czasu. Za granicę nie wybieramy się w tym roku, głownie z przyczyn organizacyjnych, ale... w Polsce przecież też jest pięknie.
No i któryś dzień z rzędu "sprzeczamy się" i trasy wyznaczamy. Mr.Tata jest fanem Mazur i polskiego morza, które zjeździł wzdłuż i wszerz.
Ja natomiast chętnie zostanę na południu. Beskidy. Tatry. Bieszczady. Jura Krakowsko-Częstochowska. To są moje klimaty...
Klops jakich mało. Czasu niewiele. Trzeba szybko się decydować i rezerwacji dokonywać.
Może pomożecie?
Chętnie poznam Wasze ulubione zakątki w Polsce. Takie godne polecenia. Do zakochania niemal.
Kryteria:
1. Miejscowość turystyczna raczej nieduża. Nie chcemy zbyt wielkiego gwaru miejskiego
2. Pensjonat/Hotel/Kwatera dostosowana do pobytu rodzinnego, z dwuletnim dzieckiem. Najlepiej z placem zabaw.
3. Przystępne ceny (ale to oczywiste przecież)
4. Pobliskie atrakcje turystyczne, aby nie siedzieć przez tydzień w jednym miejscu.
Jakieś pomysły?
Piszcie. Każdy rozważę :)))
* zdjęcia pochodzą z Internetu
Hej Hej ;) Tylko, żeby Wojtek nie zapomniał, że 19.10.2013 też musi mieć wolne ;) Gabi
OdpowiedzUsuńPamiętamy :)))
OdpowiedzUsuńchętnie się podepnę i poobserwuję ten post bo też jeszcze szukamy miejscówki tyle że na koniec lipca :)
OdpowiedzUsuńTen tego - Zachełmie jest piękne :)
OdpowiedzUsuńSkoro południe to polecam np. Szaflary. Fajne termy, niedaleko do Zakopanego, można pójść nad Morskie Oko do jednej z dolinek, albo połazić ścieżkami nad reglami, wyskoczyć na Słowację na zapiekany ser. Uwielbiam góry :) Choć samą mnie ciągnie nad morze :)
OdpowiedzUsuńMy ruszamy jutro na Mazury. A Wam rekomenduje morze, my zawsze jeździmy na żywioł i wybieramy miejsce gdzie się nam podoba. Mao świetnie się targuje :)
OdpowiedzUsuńMyśmy rok temu byli w moich ukochanych Pieninach, ściśle biorąc w Szczawnicy. Synuś miał wtedy roczek.
OdpowiedzUsuńZ atrakcji: przepiękna droga wzdłuż Dunajca do Czerwonego Klasztoru, myśmy szli na piechotę z wózkiem, ale z dwulatkiem polecałabym wypożyczyć rowery (mają dużo takich z fotelikami dla dzieci, nie ma problemu). Droga jest zamknięta dla samochodów, więc nie ma stresu ani spalin :) Klasztor można zwiedzić. Niedaleko CZorsztyn i Niedzica, dwa stare zamki nad Jeziorem Czorsztyńskim, po którym można płynąć statkiem. Blisko Słowacja, w samym miasteczku dwa ładne, duże parki, pijalnia wód(to uzdrowisko jest) i trasy spacerowe w pobliżu. Myśmy się naprawdę nie nudzili, a jesteśmy oboje z tych, co ich nosi :)
Tyle że byliśmy na prezłomie maja i czerwca, więc udało nam się znaleźć fajny nocleg za przyzwoite pieniążki. Mieliśmy do dyspozycji całe mieszkanko w willi, sypialnia, salon z aneksem kuchennym. Obawiam się że w sezonie ceny dużo wyższe :(
Jeśli kochasz góry, to polecam Beskidy i Wisłę ;)
OdpowiedzUsuńMieszkam tuż obok ;)
pozdrawiam!