Nieśpieszna sobota... Mr.Tata w domu. Uniósł się honorem i zabrał za sprzątanie domostwa z Synkiem u boku. Bo jak to? Ja daję radę, a on nie da?
Wyszłam... na targ po świeże warzywa, do piekarni po jeszcze ciepły chleb, do marketu "po resztę". Nie śpieszno mi było. Zakupy "w biegu" opanowałam do perfekcji. Ale jak nie muszę, to po co na wdechu wszystko robić?
W markecie spotykam sąsiada. Miły starszy pan. Grzecznie mówię "Dzień Dobry" i uśmiecham się szczerze. Sąsiad nie reaguje. Dziwnie mi się przygląda. Ale co mi tam. Włóczę się spokojnie między regałami. Nagle ktoś klepie mnie w ramię. Odwracam się... sąsiad:
- bo wie pani, kompletnie się pani nie spodziewałem, dlatego nie poznałem. Przepraszam. Tzn. nie spodziewałem się spotkać pani bez dziecka.Tak sama teraz jest pani kompletnie nie do poznania. Ale to znaczy, że wypuścili panią? tak samą?
Hmmm... i jak tu się nie uśmiechnąć :)
haha no niezle :D choc ja sie nie smieje bo w zasadzie nie wychodze bez dziecka o.O
OdpowiedzUsuńurocze :D następnym razem weź jakąś lalkę czy coś ;)
OdpowiedzUsuń:D
OdpowiedzUsuńhahah :D mogłaś powiedzieć że wypuścili za kaucją :D
OdpowiedzUsuńHahaha dooobre :D
OdpowiedzUsuńP.S. Kiedy wyniki candy? :D
mam nadzieję że zdążę przed weekendem :)
OdpowiedzUsuńHahaha ;)
OdpowiedzUsuńhaha! W sumie to mnie tez ciezko zobaczyc bez dziecka ;)
OdpowiedzUsuńO jacie:) dobre:) ja to am tak, ze jak ide gdzies bez Młodej, co w przeciagu ostatnich 4 mieiey prawie nie ma miejsca, to ie czuje jak zwierze wypuscone z klatki:)
OdpowiedzUsuńŚwietne:) ja na początku bez dziecka czułam się nieswojo ale odkąd wróciłam do pracy to mi już to znormalniało
OdpowiedzUsuńmnie bez wózka też nikt nie poznaje ;P
OdpowiedzUsuńHahaha i nie boi się tak Pani sama chodzić :) ?
OdpowiedzUsuńhahah:)
OdpowiedzUsuńTrzeba korzystać częściej z pomocy męża ;) Jakby ktoś go zobaczył w domu, to pewnie podobnie by zareagował ;)
OdpowiedzUsuńDobre :) O mnie pewnie moi sąsiedzi myślą podobnie ;)
OdpowiedzUsuńaaaaa, niezłe!
OdpowiedzUsuńaaa, niezłe!
OdpowiedzUsuńo kurczę:) Nie wiedziałam, że aż tak zmieniasz się bez wózka:D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
no właśnie, tak samą ;) ;) nie do pomyślenia :D
OdpowiedzUsuńTy to masz świetnych tych sąsiadów! :D
OdpowiedzUsuń