sobota, 25 czerwca 2011

Polska Służba Zdrowia

To skandal!

Nadszedł ten dzień, w którym zaszczepiłam Małego. Gryzłam się strasznie, ale w ostateczności wybraliśmy szczepionkę „6w1”. Nie było najgorzej, choć Synek kochany, strasznie rozdarł swoją śliczną buzię, gdy poczuł igiełkę w swojej nóżce. Uff... kolejny raz w sierpniu dopiero.

Szczepienie to był dla mnie trudny temat. Moje dylematy były czysto merytoryczne. Ważne było jedynie dobro mojego dziecka, bez względu na cenę. I tak sobie myślę... ile matek ma RZECZYWISTY wybór w rodzaju szczepionki? Ile matek ma łzy w oczach, gdy chcąc oszczędzić dziecku dodatkowego bólu, chętnie wybrałyby szczepionki skojarzone? A tu niestety... brak funduszy na to! Uważam, że nie jest to uczciwe. Państwo Polskie promując, poprzez szereg kampanii, również telewizyjnych, szczepienia dla dzieci mówi: „Matko! Chroń swoje dziecko! Zaszczep je koniecznie, bo może stać się coś złego!”, nie dodaje „i słono zapłać za bezpieczeństwo swojej pociechy”.

Równy start” - to bzdura. Od samego początku dzieci są nierówno traktowane. A Państwo zamiast chronić tych najmniejszych i najbardziej bezbronnych swoich obywateli, wzmacnia te podziały. Co jak co, ale ochrona zdrowia tych maleńkich istot powinna być taka sama i bezpłatna dla wszystkich! Obawiam się, że jesteśmy jedynym państwem w Europie, w którym płaci się za szczepionki skojarzone. To skandal!

Jeszcze niedawno nie zdawałam sobie sprawy z problemów Służby Zdrowia. Sama nie korzystałam zbyt często, a jak już musiałam, to nie było problemu żeby czasem zapłacić za dodatkowe „usługi”. Teraz, gdy zostałam matką, mój poziom empatii wzrósł ogromnie. Solidaryzuję się ze wszystkimi matkami. I zła jestem, gdy pomyślę, jakie to wszystko nieuczciwe jest.

3 komentarze:

  1. Brawo - takie szczepienie jest strasznie stresujące dla maluszka i mamusi :) Ważne że już po!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dokładnie o tym samym myśleliśmy ostatnio gdy na spotkaniu w szkole rodzenia była mowa o szczepieniach. I pewnie też- mimo, że się nie przelewa, wyściułamy grosze by szczepionka była skojarzona.

    OdpowiedzUsuń
  3. My też zdecydowaliśmy się na szczepionki skojarzone. Bo szkoda mi mojego Maleństwa. Ale ceny są zabójcze. A jak doliczyc do tego jeszcze szczepionki na pneumokoki i rotawirusy to można zbankrutowac... I tylko w Polsce szczepionki te są płatne. W tym tygodniu czeka nas druga dawka...

    OdpowiedzUsuń