Dostałam w prezencie świątecznym książkę kucharską Pascal kontra Okrasa. Od teściowej dostałam... i chyba sama nie zdawała sobie sprawy jak wielką radość tym mi sprawiła. W kuchni czuję się dobrze. Przechodziłam różne etapy w poszukiwaniu odpowiednich dla siebie smaków, ale jedno jest niezmienne. Lubię kuchnię smaczną i zdrową, zbilansowaną kalorycznie, z dominacją "zielonych" czyli warzyw.
I tak się właśnie złożyło, że do nowego nabytku podeszłam z dużym entuzjazmem. Testuję przepis za przepisem, i co jeden to lepszy. Nawet całkiem spontanicznie powstała nowa tradycja... soboty z Pascalem/Okrasą. Zamierzam przerobić całą książkę, więc możecie śledzić jak mi idzie.
Wczoraj skusiłam się na Wieprzowe szaszłyki z surówką indyjską.
Przepis jest dostępny TU, więc nie będę kopiować.
Jest prosty, smaczny i w stylu jaki uwielbiam. Sałatka + dodatek z mięsa. W sam raz na rodzinny obiad, więc jeśli nie macie pomysłu na niedzielny posiłek to polecam.
Moja uwaga: Przepisy Pascala i Okrasy skalkulowane są na 4 dorosłe osoby. Hmm... 4 dorosłe i głodne osoby. Nauczyłam się już, że ilość składników muszę podzielić na dwa, a i tak jest aż nadto jeśli chodzi o naszą trójkę.
Mniam, ale to pysznie wygląda. Smacznego życzę :)
OdpowiedzUsuńnie tylko wygląda, ale jest ;)
Usuńoj jak ja chciałam tę książkę
OdpowiedzUsuń:D
:)))
UsuńJa często zaglądam właśnie na stronę Lidla szukając pomysłu na obiad. I naprawdę niektóre przepisy są pyszne. Książki niestety nie posiadam, a bardzo bym chciała... no ale ja nie mam takiej fajnej teściowej ;)
OdpowiedzUsuńto prawda, Kuchnia Lidla to skarbnica dobrych i prostych pomysłów ;)
Usuńale smakowicie wygląda :) muszę wypróbować ten przepis :)
OdpowiedzUsuńnaprawdę polecam :)
Usuń