Jest jeszcze jedna rzecz, której się u babci nauczyłam... żaden "cudowny" środek owadobójczy na zmasowany atak komarów nie działa! Zresztą jak wyciągnęłam zapas środków... to miejscowi popatrzyli na mnie co najmniej z litością.
Oni już wiedzą, że to nic nie da. Ale ja musiałam sprawdzić na własnej skórze (boleśnie).
Po dwóch dniach poirytowana spytałam Kuzyna. "To jak wy sobie z komarami radzicie? No jak?"
A on wyciągnął olejek/aromat waniliowy (taki do ciasta). I pokazuje mi "To działa!"
Zdębiałam. Przysięgam, że mowę mi odjęło.
Okazało się, że wystarczy zmieszać ok litra wody z tym olejkiem i spryskać pomieszczenie (i siebie przy okazji), by komary nie wlatywały. Jedyny minus jest taki, że zapach szybko wietrzeje i trzeba czynność powtarzać dość często. Wystarczy jednak mieć perfum z nutą waniliową bądź odświeżacz do kontaktu, by komar nie siadał. W zasadzie to i mój waniliowy balsam do ciała "działał".
Wanilia! No kocham ten zapach!
Drugi sposób sprzedała mi moja mama.Są to goździki!
Mama rozsypała goździki na spodeczki i rozłożyła w całym domu. Nie uraczysz u niej tego wstrętnego krwiopijcy. Uszyła sobie też taką sakiewkę/breloczek do kluczy, dzięki temu i na spacerze jest chroniona.
Przyznam się, że nic mnie tak nie zaskoczyło jak te naturalne odstraszacze.
Na wakacje koniecznie musze zaopatrzyć się w zapas wanilii i goździków. Bezwzględnie.
A Wy macie swoje domowe sposoby na owady?
*zdjęcia pochodzą z zasobów internetowych
nas też na powitanie w rodzinnym stronach zaatakowały komary.. wanilia jest dla mnie trochę za słodka, ale wolę być słodka niż pogryziona ;) wypróbuję!
OdpowiedzUsuńdo zapachu można przywyknąć... lub zamiennie z goździkami stosować :)
UsuńO wanilii wiedziałam,ale raczej o nasmarowaniu się olejkiem,niż o pryskaniu mieszkania ;)O goździkach nie miałam pojęcia! Koniecznie muszę wykorzystać!Dzięki ;)
OdpowiedzUsuńproblem tylko w tym, ze olejek jest tłusty... ale można zmieszać np. z balsamem do ciała :)
UsuńJa używam takiego do kontaktu na ultradzwieki :)
OdpowiedzUsuńTen z goździkami muszę wypróbować!
OdpowiedzUsuńMam ich dość dużo w domu, nie wiedząc dlaczego, a nic z nimi nie robię, wykorzystam je na komary, będą uciekać;)))
ja słyszałam, że laska wanilii wystarczy na troszkę ;)
OdpowiedzUsuńale pomysł z waniliowym balsamwm jest ok :)
jak na razie u Nas spawdza się tylko rajd w gniazdku!
mimo tego, ze w oknach moskitiery i naturalne specyfiki z apteki przy łóżkach :/
pozdrawiam :)
http://islandofflove.blogspot.com/
O wanilii też słyszałam wiele dobrego ale fajnie, że ktoś to przetestował :)
OdpowiedzUsuńJa nie wierzę! Wanilia na komary!? Świetny patent, muszę wypróbować!
OdpowiedzUsuńale trafiłaś z tematem :)
OdpowiedzUsuńodkąd Helenka jest w domu i nie używamy bzyczków do kontaktów, w domu mamy pełno komarów.
Emilka całą pogryziona, ściany brudne od śladów zabitych gnojków ;/
na pewno wypróbuję.