sobota, 3 września 2011

cóż to był za rok....

Dokładnie rok temu zrobiłam test ciążowy, którego wynik zmienił całe nasze życie :)) Nie do wiary jak ten czas szybko leci. Pamiętam szok jakiego doznałam, później ogromną radość, następnie strach o to, jak to będzie, czy jest zdrowe itd. Nie pisałam jeszcze bloga, a szkoda... ale byłam na tyle przytomna, by utrwalić na piśmie kilka cennych chwil:

1. Mr.Tata kilka chwil, po oswojeniu się z myślą, że zostanie TATĄ:

 - wiesz... małe dziecko jest jak komputer: najpierw masz w nim sam BIOS (dziecko płacze, je, śpi), potem wgrywasz programy (uczysz chodzić, mówić...) a od czasu do czasu wrzucasz aktualizacje (???)

2. Kiedy ciąża stała się dla nas niezaprzeczalnym faktem:

Od samego początku czuję się wyśmienicie. Brak jakichkolwiek przykrych objawów... mam mnóstwo energii... jestem aktywna zawodowo... Pełnia szczęścia!
Mój Małż. też nie zauważa jakoś znacząco, że jestem w ciąży, ale tylko do momentu wyprawy na zakupy...

- Weź może jakieś owoce.
- Już mam - jabłka
- Jabłka to nie owoce. Może pomarańcze? I jeszcze jakieś jogurty?
- Przecież wiesz, że nie lubię. Mam już kefir.
- Teraz musisz lubić!!! W ciąży jesteś!!!

3. Kiedy uświadomiliśmy sobie, że na świat przyjdzie mały człowiek:

Mój Małż. cały wieczór analizował dziedziczenie genów, podobieństwo cech. Przeglądał zdjęcia, porównywał członków rodziny i rzekł:
- Myślę, że nasze dziecko urodę odziedziczy po mnie, intelekt też po mnie, hmm... po Tobie dobry gust...
- Naprawdę? Myślisz, że mam dobry gust?
- Taa... w doborze partnera życiowego...

4. Kiedy odkryliśmy, że ten mały człowiek jest rodzaju męskiego:

Badanie USG odkryło przed nami wielką tajemnicę.
Lekarz nie miał wątpliwości: SYN
zobaczyć łzy w oczach męża - bezcenne

Gdy emocje opadły rzekł:
- Gdybyś była żoną Króla, w Królestwie zostałoby ogłoszone wielkie święto.

Żoną Króla? hmm...

Takie krótkie migawki z przeszłości... To był naprawdę niesamowity rok...
PS. Wszystkiego najlepszego Mr.Tato z okazji naszej 6 rocznicy ślubu :))))))

9 komentarzy:

  1. Najlepsze życzenia rocznicowe i od Nas :)

    OdpowiedzUsuń
  2. no to i ja się przyłączam do życzeń - wszystkiego najlepszego, oby do diamentowych ;) fajne porównanie dziecka do komputera ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja również życzę wszystkiego najlepszego :) Ciąża, narodziny synka, pierwsze tygodnie we troje - to naprawdę niesamowity czas. Ale ile jeszcze takich wspaniałych lat przed Wami :) No i przed nami oczywiście też :)

    OdpowiedzUsuń
  4. gratulacje i wszystkiego co najlepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  5. oj tak... test ciążowy to nie lada wydarzenie w życiu przyszłych rodziców, wiem po sobie. najlepszego od nas :D

    OdpowiedzUsuń
  6. :-) gratuluję 6lat! :-) kurcze ja przegapiłam ten mój rok od zrobienia testu.. nawet nie pamiętam kiedy to było!! :-o

    OdpowiedzUsuń
  7. Hahahahah:D Lubimy Męża Twego:D

    OdpowiedzUsuń