Dokładnie rok temu zrobiłam test ciążowy, którego wynik zmienił całe nasze życie :)) Nie do wiary jak ten czas szybko leci. Pamiętam szok jakiego doznałam, później ogromną radość, następnie strach o to, jak to będzie, czy jest zdrowe itd. Nie pisałam jeszcze bloga, a szkoda... ale byłam na tyle przytomna, by utrwalić na piśmie kilka cennych chwil:
1. Mr.Tata kilka chwil, po oswojeniu się z myślą, że zostanie TATĄ:
- wiesz... małe dziecko jest jak komputer: najpierw masz w nim sam BIOS (dziecko płacze, je, śpi), potem wgrywasz programy (uczysz chodzić, mówić...) a od czasu do czasu wrzucasz aktualizacje (???)
2. Kiedy ciąża stała się dla nas niezaprzeczalnym faktem:
Od samego początku czuję się wyśmienicie. Brak jakichkolwiek przykrych objawów... mam mnóstwo energii... jestem aktywna zawodowo... Pełnia szczęścia!
Mój Małż. też nie zauważa jakoś znacząco, że jestem w ciąży, ale tylko do momentu wyprawy na zakupy...
- Weź może jakieś owoce.
- Już mam - jabłka
- Jabłka to nie owoce. Może pomarańcze? I jeszcze jakieś jogurty?
- Przecież wiesz, że nie lubię. Mam już kefir.
- Teraz musisz lubić!!! W ciąży jesteś!!!
3. Kiedy uświadomiliśmy sobie, że na świat przyjdzie mały człowiek:
Mój Małż. cały wieczór analizował dziedziczenie genów, podobieństwo cech. Przeglądał zdjęcia, porównywał członków rodziny i rzekł:
- Myślę, że nasze dziecko urodę odziedziczy po mnie, intelekt też po mnie, hmm... po Tobie dobry gust...
- Naprawdę? Myślisz, że mam dobry gust?
- Taa... w doborze partnera życiowego...
4. Kiedy odkryliśmy, że ten mały człowiek jest rodzaju męskiego:
Badanie USG odkryło przed nami wielką tajemnicę.
Lekarz nie miał wątpliwości: SYN
zobaczyć łzy w oczach męża - bezcenne
Gdy emocje opadły rzekł:
- Gdybyś była żoną Króla, w Królestwie zostałoby ogłoszone wielkie święto.
Żoną Króla? hmm...
Takie krótkie migawki z przeszłości... To był naprawdę niesamowity rok...
PS. Wszystkiego najlepszego Mr.Tato z okazji naszej 6 rocznicy ślubu :))))))
Najlepsze życzenia rocznicowe i od Nas :)
OdpowiedzUsuńno to i ja się przyłączam do życzeń - wszystkiego najlepszego, oby do diamentowych ;) fajne porównanie dziecka do komputera ;)
OdpowiedzUsuńJa również życzę wszystkiego najlepszego :) Ciąża, narodziny synka, pierwsze tygodnie we troje - to naprawdę niesamowity czas. Ale ile jeszcze takich wspaniałych lat przed Wami :) No i przed nami oczywiście też :)
OdpowiedzUsuńgratulacje i wszystkiego co najlepsze :)
OdpowiedzUsuńfajne migawki :) najlepszego
OdpowiedzUsuńoj tak... test ciążowy to nie lada wydarzenie w życiu przyszłych rodziców, wiem po sobie. najlepszego od nas :D
OdpowiedzUsuń:-) gratuluję 6lat! :-) kurcze ja przegapiłam ten mój rok od zrobienia testu.. nawet nie pamiętam kiedy to było!! :-o
OdpowiedzUsuńHahahahah:D Lubimy Męża Twego:D
OdpowiedzUsuńDziękujemy bardzo :)))
OdpowiedzUsuń