Mój Mały ma zdolności językowe niebywałe. Łapie wszystko, co nie jest poprawną polszczyzną.
Dziś gwarą dziecięcą do mnie przemówił.
Rano, podczas sobotnich porządków przyglądał się uważnie, jak balansuję na krześle i przecieram dość sporych rozmiarów zegar wiszący na ścianie.
On patrzy, a ja go zabawiam rozmową
- a powiedz, co mama robi?
- myju!
- a co myje?
- TIKTOK!!!
- co myje? Powtórz kochanie - pytam zszokowana
- tiktok, tiktok, tiktok...
:)))
*zdjęcie pochodzi z Internetu
No to maly slazok Wam rosnie :)))
OdpowiedzUsuńPodobno Ślązaki to fajne chłopaki :P
OdpowiedzUsuńRozkręcił się, nie ważne w jakiej gwarze, ważne że gada :-)
OdpowiedzUsuńgadające dzieciaki są słodkie
OdpowiedzUsuńGryfny bajtel :D
OdpowiedzUsuńNawijał zaraz będzie jak katarynka ;) A po jakiemu? Mama będzie zgadywac.
OdpowiedzUsuńSuper chłopaka masz w domu. Nic tylko być dumną.
OdpowiedzUsuńU nas zegarek był teź 'tiktakiem' ;)
OdpowiedzUsuńzapisuj wszystkie te językowe perełki, za kilka lat będa wspaniałą pamiątką:))
OdpowiedzUsuń