Myślałam, że etap złości już nas
ominął... a tu niespodzianka... wrócił, ze zdwojoną siłą, bo
przecież:
to straszne, gdy wielka ciężarówka
nie da się załadować na małą koparkę. Trzeba się zezłościć
i zrzucić samochody ze stołu. To pomaga w załadunku.
Gdy wieża z klocków przewróci się,
po uderzeniu piłką... cóż, rozwiązaniem problemu jest jedynie
ciskanie klockami po kątach. Jak one śmiały się rozsypać?
Gumowe autko nie chce zatonąć w
wannie? Nie ma problemu... można go ugryźć i się rozpłakać, że
nie da się nic odgryźć.
Mama pracuje? Nie daj Boże na
komputerze? Kaszką ją! Kaszką!
Chłopczyk w piaskownicy nie chce się
betoniarką podzielić? Nie to nie... nie ma betoniarki – nie ma w
piaskownicy zabawek!
A mama...
Hmmmmm....
przyjmuje pozycję lotosu...
hmmmmmm...
łączy palce i liczy do dziesięciu
hmmmmmm...
ZEN
źródło Internet
Jakbym czytała o Klaudii ;) To chyba taki wiek ;)
OdpowiedzUsuńchyba piszesz o moim synu :D
OdpowiedzUsuńHahahah! Znają ten stan chyba wszystkie Mamy :D
OdpowiedzUsuńOj, ile cierpliwości nam trzeba!
mi czasami nawet liczenie do 10 nie pomaga :) ba do stu gdybym policzyła to i tak byłoby ciężko znaleźć we mnie ociupinkę spokoju
OdpowiedzUsuńprzyłączam się. hmmmmmmm... :)
OdpowiedzUsuńTo dopiero przede mną, na szczęście!:D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i cierpliwości życzę!
Hmmm znam to skądś? Kurka tylko skąd? :D byle do osiemnastki :)
OdpowiedzUsuńhahahaaa padlam z tej zaby:P
OdpowiedzUsuńpocwicze;-D
chyba tak musi być
OdpowiedzUsuńniekoniecznie jest "złośnikiem", to taki etap rozwoju, a że czasem bywa bezsilny wobec praw przyrody to musi dać upust frustracji
Znam, znam. U nas już od dłuższego czasu etap złości, gdy coś nie wychodzi. Może kiedyś minie :P
OdpowiedzUsuńDobrze znam te ataki złości ;)
OdpowiedzUsuńtak każde dziecię musi to przejść
OdpowiedzUsuńhahah wybacz, że się śmieje, wiem to bardzo poważny temat :P ale nie mogę się powstrzymać...hmmm! ;)
OdpowiedzUsuńależ ta dziecięca nieporadność jest straszna...
OdpowiedzUsuńps. mnie też rozbawił ten post ;)
Hehe pozycja lotosu wydaje się tu być idealna :)
OdpowiedzUsuńtaaak dobrze to znamy :-)))
OdpowiedzUsuń