Sprawa jest już nieaktualna!
W niedzielę, ciocia G. i wujek K. pokazali Małemu aplikację "Organy" na smartphonie...
źródło Internet
Ta mina, ta radość, ten błysk w oku... bezcenny!
Gdy wróciliśmy, Mr.Tata wygrzebał "z podziemi" swoje stare organki Yamaha... Wyczyścił, podłączył i się zaczęło!
Nie ważne autka! O nie! Nie ważne bajki na YouTube! I nawet mama nie taka ważna!
Muzyka!
Tym teraz żyje mój Mały Szkrab!
***
Przypominam o Konkursie :) Dostałam już pierwsze Wasze fotki! Jest kolor! Jest Moc! Czekam na więcej....
A dla ciekawskich... Trochę się odsłoniłam dla Matyldy :))) TU
Hihi czyli może jednak taty marzenie się spełni ;)
OdpowiedzUsuńMy tez mamy taki mini keyboard! Gra jest pierwsza klasa! :D
OdpowiedzUsuńSuper! Sama wojowałam na podobnych dopóki mi się nie zepsuły ;)
OdpowiedzUsuńoj Ci tatusiowie :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie :) muzyka to jest to :)
OdpowiedzUsuńo może i jeszcze zespół wspólny założą :)
OdpowiedzUsuńNo i dobrze :) wydaje mi się, że lepiej się muzykować niż oglądać bajki ;) Może jeszcze będzie z niego znany muzyk :)
OdpowiedzUsuńNo, no, no, czasami warto nie wyrzucać starych zabawek :)
OdpowiedzUsuńświetnie :)
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię, że taki zadowolony :)
OdpowiedzUsuńMoże wam muzyk rośnie ?
Fajnie tak rodzinnie pomuzykować :)
OdpowiedzUsuń