A już myślałam, że choroba mnie ominęła. Oj! W jakim ja błędzie byłam!
Synek miał tylko chrypkę przez trzy dni, Mr.Tata już prawie zdrów... a ja właśnie rozłożyłam się na całego! Wszystko mnie boli, łapie katar, gardło piecze... nic przyjemnego.
Teraz to szybko muszę się na nogi postawić jakimiś "babcinymi metodami".
Kurza blaszka! Nawet stukanie w klawiaturę boli...
wrrr...
Zawsze tak jest, że jak Człek myśli że się uchowa to choróbsko przychodzi znienacka:/
OdpowiedzUsuńTrzymaj się i nie daj się chóbsku paskudnemu!
OdpowiedzUsuńo jojojojej przeciez MY- Mamy nie mmy czasu na chorowanie;) A na powaznie- szybkiego powrotu do zdrowia!Kuruj sie!
OdpowiedzUsuńTrzymaj się i wracaj do zdrowia!
OdpowiedzUsuńzdrówka życzę i polecam Pyrosal i Prenalen, no i jeszcze czosnek
OdpowiedzUsuńOooo współczuję, trzymaj się i nie daj choróbsku. Mleko z miodem i pod kołdrę.
OdpowiedzUsuńparacetamol weź. czosnek tez z mlekiem i miodem, jesli naprawde źle jest. mi już przeszło. pozdr xxx
OdpowiedzUsuńOj współczuję :( Ja leczę się apapem i syropem malinowym jak mnie coś łapie. Wracaj do zdrowia :*
OdpowiedzUsuńszybkiego powrotu do zdrowia
OdpowiedzUsuńwww.olguska.blog.pl
jakbys chciała zajrzec i zobaczyć mój blog to napisz maila a podam Ci login i hasło
dziękuję wszystkim za miłe słowa i rady. Bez lekarza nie obeszło się niestety, ale już jest poprawa. Olguska: ty nie pytaj tylko przesyłaj :) a Twojego maila nie mam...
OdpowiedzUsuń