Gdy zobaczyłam po raz pierwszy ilustracje Alicji Wasilka, zachwyciłam się i przeraziłam jednocześnie... jak wśród tego hipnotyzującego chaosu odnajdzie się mój Synek. I powiem... odnalazł się!
Ogląda i cieszy się, gdy w tym całym bałaganie rysunków, odnajdzie znajome kształty... kota na przykład, czy lampę, czy słoik... wtedy pokazuje i klaszcze z radości...
Książka tylko pozornie trudna w odbiorze, bo jak się okazuje, dzieci lubią takie wyzwania :)
Lubię "Bałagan" :) Na pewno w przyszłości nabędę dla mojego M. :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy jest jedną z najbardziej znanych książeczek dla dzieci ale na pewno jest bardzo popularna:)
OdpowiedzUsuńFajny ten Bałagan:)
na tym polega cały urok książki. Gdy zastajesz w domu bałagan, jesteś przerażona, ale potem coraz łatwiej się odnaleźć - podobnie jest z książkowym Bałaganem :)
OdpowiedzUsuńWygląda super!:)
OdpowiedzUsuńNie zakupiłam tylko dlatego, że dla mojego nienarodzonego malucha to jeszcze jest czas na książki!:)
swietna pozycja:)
OdpowiedzUsuńno faktycznie, ilustracje pierwsza klasa ;)
OdpowiedzUsuńMnie do gustu nie przepadła, ale mojemu smykowi tak, a to w końcu dla niego:)
OdpowiedzUsuńSłyszałam, nie mam, może nabędę ;)
OdpowiedzUsuńale fajna...już ją gdzieś widziałam
OdpowiedzUsuńwygląda obiecująco :)
OdpowiedzUsuń