czwartek, 19 stycznia 2012

"Szczęśliwa" siódemka

A raczej dwójka. Przysporzyła nam w ostatnich dniach wiele problemów, nerwów, płaczu i totalnego chaosu. Mojemu Synkowi wyrżnęła się właśnie dolna dwójka, czyli siódmy ząbek w buźce jego. Chyba, żaden wcześniejszy ząbek nie był okupiony takim bólem...

Cieszę się, że już jest i możemy odetchnąć. A Syneczek chyba nie lubi tych swoich ząbków nowych, bo zachowuje się momentami jakby chciał je wszystkie powybijać. I uznał, że lepiej było mu gdy był taki maluteńki. Bojkotuje każdy stały pokarm, do cyca się przystawiając wciąż.

A matce żal jest dziecięcia i na każde jego zawołanie cyca swego wyciąga. I tak sobie myślę, cóż z niego wyrośnie jak tak wszystkie zachcianki będę spełniać. Ale jak tu dziecku odmówić, gdy wiem, że boli? No jak?

9 komentarzy:

  1. http://www.polityka.pl/nauka/czlowiek/1523107,1,o-niezwykly-relacjach-doroslych-i-dzieci.read

    u nas tez brak apetytu. Młody memla stale produkty z niechecia... ale górnych jedynek wciaz brak...

    gratulujemy siedmiu ząbków (OMG!jak Wy to robicie?!) pozdrawiam goraco xxx

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratulacje!!! Oby kolejne nie dawały się tak we znaki.

    OdpowiedzUsuń
  3. gratulacje i dobrze, że już po wszystkim! moja córa dwójek jakby nie czuła, ale trójki nam się dały we znaki, łzawienie, katar, gorączka, płacz, uff

    OdpowiedzUsuń
  4. To dolne dwójki też takie złośliwe?No masz, nas też to niedługo czeka. Gratulujemy nowych nabytkó i pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie da się odmówić:-)

    Chłopak wie, co dobre i ciągle chce od Mamusi jeść, bo wie, że mamusia je tylko to, co najlepsze...Dobrze kombinuje!

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratulacje, wreszcie :-) Na pewno jedzenie z piersi koi jego ból :-o Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. u nas górne jedynki dają popalić

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratulacje! ;-) Oby każdy następny był już bezproblemowy. Wiem coś o tym, bo ...
    U naszego młodszego każdy ząb okupiony był katarem i najczęściej zapaleniem oskrzeli ;-(

    OdpowiedzUsuń
  9. ufff...kolejne zęby za płoty:-)

    OdpowiedzUsuń