czwartek, 13 października 2011

Jajko Niespodzianka

No może nie taka niespodzianka, ale właśnie dziś przyszła do mnie paczka, na którą czekałam :)


a w niej:






Dlaczego się cieszę?
Po pierwsze, bo lubię prezenty!


Po drugie, bo jest w niej coś co mnie bardzo interesuje - Płyn do mycia ciała. Mam do niego ogromny sentyment. To był pierwszy kosmetyk mojego Synka, z którym zetknął się jeszcze w szpitalu. Ja - strachliwa matka zaraz po powrocie do domu zaczęłam do kąpieli Małego stosować emolienty. Jednak położna środowiskowa, do której mam pełne zaufanie, zwróciła mi uwagę, że właściwie nie muszę ich stosować, bo nie ma wskazań. I miała rację. Synek alergikiem nie jest, a skórę ma gładziutką jak tafla lodu. Zaczęliśmy kupować więc różne kosmetyki (niektóre sama kończyłam, bo były... no cóż... niewłaściwe co najmniej). Teraz koło się zatacza i znów będziemy kąpać Synka w Johnsonie. 

Po trzecie, a właściwie dwa pierwsze wystarczą :)

Reszty kosmetyków nie znam, więc się nie wypowiadam na razie.

6 komentarzy:

  1. Jak to można dostać? już któraś z kolei bloggerka o tym zestawie pisze :P też chcę :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też uwielbiam prezenty i uwielbiam testowanie (co widać na mim blogu):) Moja Kinga też była kąpana w Johnsonie już w szpitalu dla tego zdecydowaliśmy się na ten płyn,bo wiedzieliśmy,że na pewno Jej nie uczula :)

    OdpowiedzUsuń
  3. przyłączam się do pytania Okruszka:)

    OdpowiedzUsuń
  4. mój synek dostał strasznej wysypki po tym płynie i dobrze, że z dziewczynami z sali odkryłyśmy, że tym myją nasze dzieci, bo wpierali nam, że to od loveli...
    najważniejsze, że Waszego maleństwa nie uczula i cieszycie się z prezentu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na maila dostałam zaproszenie do wzięcia udziału w Akademii Johnson’s Baby dla Mam. Zgodziłam się i przesłali mi paczuszkę :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. ten krem do buzi jest rewelacyjny - szybko łagodzi podrażnienia :-) synio strasznie się ślini jak ząbkuje a ten kremik ratuje nam delikatna skórkę :-)

    OdpowiedzUsuń